Koszulka – niedoceniana codzienność

Wyobraź sobie poranek w którym jak co dzień NIE zadzwonił twój budzik! Budzisz się jednak w ostatniej chwili i już wiesz, że ciężko będzie zdążyć…. Nie ma czasu na zastanawianie się nad ubiorem koszulka jest pierwszą rzeczą, którą łapiesz w pośpiechu, do tego jeansy i wybiegasz z domu. Proste. Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jaka część Waszych ubrań (pomijając oczywista bieliznę) – jest zawsze obecna w Waszym życiu, którą to chyba każdy na świecie posiada w swojej szafie w różnych konfiguracjach, kolorach i kształtach, bez którego nie wyobrażacie sobie wakacji, weekendu, czy nawet czasem pracy? To oczywiście stara, dobra, sprawdzona w boju KOSZULKA – nasz ukochany, wygodny – T-shirt.

Historia tej najpopularniejszej, górnej części garderoby

To może trochę historii – bo myślę że ten nasz wierny przyjaciel zasługuje na wspominki o swoich początkach.

Tak więc debiut koszulki sięga końca XIX wieku, kiedy pracownicy fizyczni zaczęli przecinać na pół swoje jednoczęściowe kombinezony, aby schładzać się w cieplejszych miesiącach roku. Przez Amerykanów koszulka została odkryta w czasie I wojny światowej. Obecni na polu walki w Europie żołnierze amerykańscy, zauważyli, że ich europejscy koledzy noszą pod mundurami taką właśnie dwuczęściową bieliznę z bawełny (Amerykanie byli w tym czasie wyposażeni w niewygodny wełniany ubiór). Od tego czasu marynarka wojenna USA zaczęła wydawać T-shirty w swojej armii jako standard.

Kiedy w Stanach ogłoszono mobilizacje w związku z wybuchem II wojny światowej, 12 milionów mężczyzn przywdziało przydziałowe T-shirty, a sama nazwa weszła już na stałe do słowników języka angielskiego. Również w armii amerykańskiej po raz pierwszy narodził się pomysł, aby koszulka była nośnikiem informacji – gdyż właśnie na T-shirtach pojawiły się tabliczki z nazwiskami, dystynkcjami, czy numerami jednostek.

Od 1955 roku, będąca dotąd na wyposażeniu armii, koszulka trafiła do szaf amerykańskiej młodzieży. Tak zaczęło się niekwestionowane królowanie tej części garderoby w świecie, co nie uległo zmianie do dnia dzisiejszego. T-shirty to też jedna z tańszych opcji odzieży, co czyni je jeszcze bardziej popularnymi.

T-shirt – nikt nie wie skąd, a odpowiedź jest prosta

Ale…. skąd właściwie słynne „T” w nazwie koszulki? Odpowiedź jest banalnie prosta – nazwa ta wzięła się po prostu z jej kształtu. Po rozłożeniu przypominają bowiem literę T.

T-shirty to bez dwóch zdań najwygodniejsza część garderoby. Idealnie nadają się na każdą porę roku, ale także na każdą okazję. To jak wystylizujemy koszulkę zależy jedynie od nas samych. Najczęściej nosimy je na sportowo, ale jak najbardziej nadaje się do stworzenia ciekawego looku casualowego. Gładkie T-shirty są doskonałą bazą do każdego stroju. Nieśmiertelny zestaw, który nigdy nas nie zawiedzie to: Dżinsy i biały T-shirt – szybka i fajna stylizacja.

Ukochane przez cały świat T-shirty występują w różnych kolorach i wzorach. Sporą popularnością cieszą się koszulki z ciekawymi nadrukami lub napisami. Koszulki w szybkim tempie stały się genialnym nośnikiem marketingowym i reklamowym. Zauważ, że gdziekolwiek na świecie jesteś, zawsze gdzieś znajdziesz sklep z pamiątkami sprzedający koszulki z nazwą tego miasta. Niezależnie od tego, czy jesteś w Barcelonie, czy na Bali – zawsze możesz znaleźć świetną pamiątkę, którą możesz zabrać do domu dla przyjaciela, członka rodziny lub nawet dla siebie.

Koszulka to fajny prezent, ale zwracajmy uwagę na jakość…

Co robisz, kiedy musisz kupić „niskobudżetowy” prezent na urodziny dla dalszego znajomego, pożegnanie w pracy, rocznicę i inne tego typu okazje? W większości przypadków wybierasz śmieszny kubek lub T-shirt z okazjonalnym napisem. Szczerze mówiąc do tej pory kupując koszulki nie zwracałam zbytniej uwagi z czego, ani jak dobrze jest wykonana. Niestety najczęściej kryterium wyboru była jedynie wizualna ocena ubrania – typowy błąd. Nic dziwnego, że później narzekałam na słabą jakość, brak wygody i to, że nie dało się jej nijak wyprasować, bo była … po prostu krzywa, a w ten sposób wybrane ubrania przetrwały jedynie sezon czy dwa bez zniszczeń. Tak więc po kilku nieudanych zakupach zaczęłam zwracać uwagę na to, aby moja przyszła koszulka była przewiewna, wygodna, miła w noszeniu. No i żeby przetrwała więcej niż jeden sezon w pierwotnym kształcie, bez przekręconych szwów i zmechaceń. Niby proste, a jednak nieoczywiste.

Materiał jest ważny, ale bawełniany t-shirt to nie jedyna droga

Zaczęłam więc bardziej zgłębiać temat i, co wydaje się prostszym elementem wyboru oprócz wyglądu i dotyku – zaczęłam zwracać uwagę na skład materiału. Pierwsze, co przyszło mi do głowy, to fakt, że najbardziej naturalnym materiałem jest bawełna. Niestety bawełna ma swoje wady – łatwo się gniecie, może się rozciągnąć, wypchnąć, a pod wpływem promieni UV blaknie i słabnie. By wzmocnić bawełnę, często do składu dodaje się jakiś procent innego włókna, np. elastanu. Koszulka z bawełny nie skurczy się w praniu, ale może stracić kształt, szwy mogą się poskręcać. Na pewno każdemu z was zdarzył się taki moment, kiedy dasz sobie głowę uciąć, że koszulka leży na Tobie prosto, a jednak boczny szew znajduje się na brzuchu. Tego chciałam więc uniknąć. Dlatego zaczęłam analizować zalety sztucznych włókien (choć już sama nazwa „sztuczny’, raczej odrzuca) – czyli poliestru.

Główną różnicą pomiędzy bawełną a poliestrem jest fakt, że ten pierwszy materiał wchłania pot i przetrzymuje zapach, przez co nie docierają one do otoczenia. Poliester natomiast nie wchłania potu, co daje nam uczucie suchości koszulki. Koszulki poliestrowe lepiej sprawdzą się podczas długich i intensywnych treningów, gdzie wylewamy z siebie litry potu. Tyle, że to rozwiązanie ma swoja istotną wadę – mało przyjemny dla nosa zapach. Dlaczego?- koszulki poliestrowe utrzymują kropelki potu pomiędzy włóknami, a stamtąd cząsteczki zapachowe, podobnie jak kropelki potu, bardzo łatwo uciekają w powietrze, przez co zapach łatwo dociera do otoczenia. Mimo komfortu uczucia suchości, chyba nikt z nas nie chciałby być uznany za chodzącą bombę biologiczną, odstraszająca zapachem wszystkich w promieniu kilku metrów. Kontynuowałam więc poszukiwania składu idealnego. Postanowiłam szukać połączenia bawełny z włóknami syntetycznymi. Takim rozwiązaniem jest połączenie w składzie koszulek bawełny z elastanem.

Jest to jedno z najpopularniejszych połączeń naturalnych włókien bawełny oraz syntetycznych włókien lycry. Takie połączenie jest bardzo korzystne i opłacalne z wielu powodów. Dzięki bawełnie tkanina posiada dobre właściwości oddychające, które pozwalają zachować komfort przez cały dzień. Poza tym bawełna z elastanem wyróżnia się dobrą higroskopijnością, a także jest niezwykle miła i delikatna w dotyku. Dodatek lycry natomiast zapewnia doskonałe układanie się tkaniny na sylwetce oraz zapobiega nadmiernemu powstawaniu zagnieceń. Bawełna z lycrą jest zatem bardzo popularna i często wybierana nawet przez tych najbardziej wymagających klientów. Bawełna z elastanem jest stosowana bardzo często również w produkcji ubrań dla dzieci. Materiał ten cieszy się popularnością wśród mam, ponieważ jest bardzo elastyczny, więc nie będzie ani krępował ruchów maluchów, ani się miął.

Zwracajmy uwagę na to, co kupujemy. Koszulki nosimy najczęściej, więc dbaj o jakość!

Podsumowując – po moich pobieżnych analizach typowych dla „zwykłego’ klienta sklepów odzieżowych – uważam, że nie ma czegoś takiego jak zły materiał – każdy ma swoje wady i zalety. Materiały naturalne są dla nas najzdrowsze, tym bardziej, że około 75% substancji z noszonej przez nas odzieży jest wchłaniane poprzez skórę do organizmu. Materiały sztuczne oraz syntetyczne są zaś dodawane do składu materiału, aby go wzmocnić lub dodać mu pożądanej elastyczności, co jest potrzebne, biorąc pod uwagę wady tkanin bawełnianych, o których wspomniałam na początku. Domieszki sprawdzają się przy ubraniach, które nosimy często i z założenia chcemy by były wytrzymałe. Sztuczne materiały są z kolei dobrym wyborem dla alergików. Tak więc nie dajmy się zwariować tymi wszystkimi niuansami, kupujmy nasze ukochane T-shirty, jeśli tylko nam się podobają, materiał wyda nam się miękki, trwały i elastyczny. Ale … czytajmy przy tym metki (może ten krótki tekst pomoże dokonać Ci właściwego wyboru) – może dzięki lepszej jakości materiałowi, wasza koszulka zostanie z wami na dłużej?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj